Jak przygotować rower do jazdy na tylnym kole?

     Oczywiście najważniejszy jest tylny hamulec - na całym obwodzie obręczy, klocki hamulcowe powinny "łapać" równomiernie. Lekkie skrzywienie koła, zgnieciona obręcz od jakiegoś krawężnika, lub ostrej jazdy po kamieniach bardzo utrudnia wykonanie tej ewolucji.

    Siodełko należy wysunąć na odpowiednią wysokość - gdy siedzimy na rowerze i mamy wyprostowane nogi, stopy powinny całą powierzchnią dotykać ziemi.

    Ciśnienie w oponach nie ma dużego znaczenia, jednak podczas jazdy na tylnym kole cały ciężar ciała przenosi tylna opona, więc powinna być trochę twardsza niż zwykle.

    Stanowczo odradzam stosowania koszyków lub SPD, ponieważ można walnąć glebę na pukiel (plecy).

Od czego zacząć?

     Największą trudność sprawia same poderwanie przedniego koła z ziemi. Niektórzy asfaltowcy (ludzie kupujący drogie górale do jazdy po okolicznym parku, a nie po górach) stosują bardzo lekkie przełożenie, by bezproblemowo poderwać koło, lecz nie zdaje to egzaminu, gdyż jak się tylko rozpędzą, zaraz zaczynają kręcić korbą z prędkością bliską prędkości światła. Najlepsze przełożenie to około 1,5:1 - zapewnia odpowiednią prędkość jazdy i łatwość wykonania.

    Należy pochylić się trochę w stronę kierownicy a następnie szarpnięciem i kopnięciem w pedał poderwać koło. UWAGA!!! Zawsze palec wskazujący trzymać na klamce tylnego hamulca.

Jazda!

    Staraj się poderwać przednie koło do takiej wysokości, aby rower nie rozpędzał się za szybko. Gdy przegina Cię do tyłu, delikatnie naciśnij klamkę, by zwolnić. Spróbuj wyczuć ten specyficzny punkt, w którym rower zarówno nie rozpędza się zbytnio ani nie ucieka spod twojej d...y. Balansuj głównie nogami, odchylając je na boki. Ręce i plecy miej wyprostowane łatwiej wtedy utrzymywać przednie koło w powietrzu.


 -wróć-